Mango top
Dziwnie jest dziergać na drutach 10, gdy za oknem prawie 30 stopni!
Takie jednak pomysły mają dziewczyny z Biferno... ;-)
Włóczka jest jednak bawełniana, a dzianina jest w luźne oczka, więc ubranko będzie na pewno przewiewne.
Pierwszy raz też miałam przyjemność wydziergać bluzkę w jedynie dwa dni! Takie dzierganie to mi się podoba. Gdyby nasza praca trwała tak krótko to można by było zadowolić więcej osób ;-)
Jeżeli jest ktoś znudzony dzierganiem dniami, tygodniami albo miesiącami, to polecam Wam właśnie tę włóczkę. Naprawdę dzierga się mega szybko, a gdyby wziąć druty nr np. 12 albo większe, to efekt mógłby być typowo plażowy.
Dawno też nie dziergałam na prostych drutach. Od kiedy robię na żyłkach (od roku) to jakoś nie cieszy mnie zszywanie poszczególnych części projektu, chowanie nitek i takie tam. Tym razem jednak musiałam przeprosić się z patyczkami bo to największy rozmiar jaki miałam w domu i niestety nie były to druty do łączenia. Musze Wam powiedzieć, że grube druty w połączeniu z dosyć ciężką bawełną, nadweręża ręce, trzeba się troszkę nadźwigać ;-)
Takie jednak pomysły mają dziewczyny z Biferno... ;-)
Włóczka jest jednak bawełniana, a dzianina jest w luźne oczka, więc ubranko będzie na pewno przewiewne.
Pierwszy raz też miałam przyjemność wydziergać bluzkę w jedynie dwa dni! Takie dzierganie to mi się podoba. Gdyby nasza praca trwała tak krótko to można by było zadowolić więcej osób ;-)
Jeżeli jest ktoś znudzony dzierganiem dniami, tygodniami albo miesiącami, to polecam Wam właśnie tę włóczkę. Naprawdę dzierga się mega szybko, a gdyby wziąć druty nr np. 12 albo większe, to efekt mógłby być typowo plażowy.
Dawno też nie dziergałam na prostych drutach. Od kiedy robię na żyłkach (od roku) to jakoś nie cieszy mnie zszywanie poszczególnych części projektu, chowanie nitek i takie tam. Tym razem jednak musiałam przeprosić się z patyczkami bo to największy rozmiar jaki miałam w domu i niestety nie były to druty do łączenia. Musze Wam powiedzieć, że grube druty w połączeniu z dosyć ciężką bawełną, nadweręża ręce, trzeba się troszkę nadźwigać ;-)
Dla ciekawych, bluzka została zrobiona z 6 motków Mango i z dwóch części (przód i tył) po 40 oczek.
симпатичный топ и расцветка)
OdpowiedzUsuńdziękuję, ta włóczka ma właśnie bardzo ciekawe ubarwienie, jest w formie takiego łańcuszka z dwóch kolorów... pozdrawiam!
UsuńJak wiadomo w prostocie największa siła!
OdpowiedzUsuńtez tak sądzę i bardzo lubię takie proste formy ale jak to dla nas dziergaczek czasem dobrze jest zrobić jakieś piękne koronki, plecionki, po prostu na bogato...!
UsuńPrzepiekny w swojej prostocie .Urzeka .
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za opinię ;-) pozdrawiam
UsuńUrokliwa:)
OdpowiedzUsuńmiło mi, że tak zwykła i prosta rzecz przypadła Wam do gustu, wydaje mi się, że to zasługa tej bardzo ciekawej włóczki, inna nitka już nie dała by takiego efektu... ;-)
UsuńMa w sobie takie coś, co powoduje, że chciało by się taka bluzeczkę nosić:) Piękna!:) Też jestem zdania, że siła tkwi w prostocie:) ..chociaż czasem można się skusić i na koronki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
zgadzam się w 100 % i równie cieplutko pozrdrawiam :-)
UsuńFajne, proste... Gdyby przedłużyć, byłaby świetna letnia kiecka...
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam :)
fajny pomysł z tą sukienką... ;-)
Usuń