Entrelacowy kocyk
Jak wiecie biferno szykuje wyprawkę... :-)
Zaczynamy od kocyków...
Na pierwszy rzut poszedł wzór entrelacowy w kolorze zielono-żółto-białym. Dzidziuś jeszcze się nie ukazał z całym dobrodziejstwem dlatego kolory takie neutralne ;-)
Był to mój debiut odnośnie takiej techniki dziergania i troszkę się obawiałam czy podołam ale nie było aż tak źle. W brew pozorom szło dosyć szybko. Wystarczyło "załapać" o co chodzi w tym przerabianiu tam i z powrotem. Dziergało się dosyć przyjemnie, zwłaszcza jak widziałam powstający kawałek dzianiny, coraz większy, wypukły i delikatny.
Jeżeli chodzi o włóczkę to użyłam Super Softa. Jak już większość z Was wie, jest to wełna merino extrafine, dlatego jest niezwykle miła i delikatna. Myślę, że taki kocyk będzie otulał i grzał bobasa...
Dane techniczne:
wymiary: 80 x 90 cm
ilość motków: 9 (3 żółty, 3 zielony, 3 biały)
druty nr: 5 mm
Zaczynamy od kocyków...
Na pierwszy rzut poszedł wzór entrelacowy w kolorze zielono-żółto-białym. Dzidziuś jeszcze się nie ukazał z całym dobrodziejstwem dlatego kolory takie neutralne ;-)
Był to mój debiut odnośnie takiej techniki dziergania i troszkę się obawiałam czy podołam ale nie było aż tak źle. W brew pozorom szło dosyć szybko. Wystarczyło "załapać" o co chodzi w tym przerabianiu tam i z powrotem. Dziergało się dosyć przyjemnie, zwłaszcza jak widziałam powstający kawałek dzianiny, coraz większy, wypukły i delikatny.
Jeżeli chodzi o włóczkę to użyłam Super Softa. Jak już większość z Was wie, jest to wełna merino extrafine, dlatego jest niezwykle miła i delikatna. Myślę, że taki kocyk będzie otulał i grzał bobasa...
Dane techniczne:
wymiary: 80 x 90 cm
ilość motków: 9 (3 żółty, 3 zielony, 3 biały)
druty nr: 5 mm
Troszkę problemów było z przekładaniem robótki. Każdy widoczny romb robiony jest 5 razy tam i z powrotem. Także można sobie wyobrazić ile razy musiałam obracać dzianinę. Zwłaszcza pod koniec było ciężko, dosłownie ciężko...
Dla tych którzy nie mieli przyjemności wrabiać tego ściegu, na poniższym zdjęciu przedstawiam jak wychodzi brzeg robótki...
Rewelacja! Też za mną chodzi entrelac ale chwilowo brak mi odwagi... Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDo dzieła Agnieszka! też się obawiałam, najgorzej jest przetrwać początek i się nie zrazić... pozdrawiam!
UsuńPiękny !!! Wykonanie ekstra:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam!
Usuńwiosennie ,radośnie piękny .
OdpowiedzUsuńdziękuję, im dłużej patrzę na ten kocyk, tym bardziej jestem przekonana, że trafiłam z kolorami... :D
UsuńKocyk jest prześliczny. Bobas na pewno będzie zadowolony :)
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję... ;-)
UsuńKocyk prezentuje się ślicznie. Moje gratulacje tym większe, że przy dzierganiu metoda entrelac od samego obracania robótki kreci się w głowie . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto jest chyba najtrudniejsze w tym wzorze, zwłaszcza pod koniec robótki...
UsuńPiękny kocyk :-) Śliczne kolory - jest taki wiosenny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu :-)
UsuńIdealny! Ja zrobiłam 2 szale - trochę robi sie nudnow połowie ale warto :)
OdpowiedzUsuńoj warto, warto... :-) pozdrawiam, a szale też muszą wyglądać obłędnie...
UsuńŚwietny! I bardzo fajne kolory. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto prawda, że dużo daje odpowiedni dobór kolorów...
Usuńświetny:) też robiłam entrelackowy koc na drutach, teraz robię dla Syna na szydełku tunezyjskim i też entrelacka
OdpowiedzUsuńprzyznam się że nie miałam jeszcze okazji robić na takim szydełku, muszę kiedyś spróbować...
UsuńCudny kocyk:) bardzo wiosenny.
OdpowiedzUsuńpiękny wzór i w sumie dość łatwy
OdpowiedzUsuńteraz już też tak mogę stwierdzić... ;-)
Usuń