Sweterek z Futury z rozcięciem na plecach
W zeszłym tygodniu, zrobiłam 3 sesje ale jedną z nich chcę Wam zaprezentować szczególnie i jak najprędzej. Już nie mogę doczekać się Waszych opinii...
Ten projekt jest chyba moim najodważniejszym urobkiem. Pomysł jest mojej koleżanki, a właściwie naszej Pani fotograf ;-) Jest mi bardzo przykro, że to nie ja wpadłam na tak odważne i ciekawe wdzianko.... ;-) Trudno, następnym razem postaram się wymyślić coś równie ciekawego i zaskakującego...
Gdy założyłam sweterek do sesji, trochę dziwnie się czułam. Lekki wiaterek, łaskoczący po plecach, przyprawiał mnie o dreszcze ale muszę przyznać, że było to całkiem miłe doświadczenie... ;-) Po chwili już nie czułam, żadnego skrępowania. I tak fotka za fotką, a ja czułam się coraz lepiej w tak niecodziennej stylizacji. Szkoda, że nie lubię dziergać dwóch takich samych rzeczy bo na pewno zagościł by on w mojej szafie. A może w innym kolorze sobie taki zrobię, kto wie...
Na sweterek zużyłam 8 motków Futury w kolorze szarym. Rozmiar 36.
Zostawiam Was teraz samych, obejrzyjcie, oceńcie i podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami...
Ten projekt jest chyba moim najodważniejszym urobkiem. Pomysł jest mojej koleżanki, a właściwie naszej Pani fotograf ;-) Jest mi bardzo przykro, że to nie ja wpadłam na tak odważne i ciekawe wdzianko.... ;-) Trudno, następnym razem postaram się wymyślić coś równie ciekawego i zaskakującego...
Gdy założyłam sweterek do sesji, trochę dziwnie się czułam. Lekki wiaterek, łaskoczący po plecach, przyprawiał mnie o dreszcze ale muszę przyznać, że było to całkiem miłe doświadczenie... ;-) Po chwili już nie czułam, żadnego skrępowania. I tak fotka za fotką, a ja czułam się coraz lepiej w tak niecodziennej stylizacji. Szkoda, że nie lubię dziergać dwóch takich samych rzeczy bo na pewno zagościł by on w mojej szafie. A może w innym kolorze sobie taki zrobię, kto wie...
Na sweterek zużyłam 8 motków Futury w kolorze szarym. Rozmiar 36.
Zostawiam Was teraz samych, obejrzyjcie, oceńcie i podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami...
Na koniec, zdjęcie znienacka z małą modelką, która nam towarzyszyła podczas sesji. Raz udało jej się wejść w kadr i tak została...
Zdjęcia autorstwa: J. Borowska-Hulbój
Piękny, cudny, wystrzałowy,słów mi brak by wyrazić mój zachwyt��
OdpowiedzUsuńdziękuje za miłe słowa, aż się zarumieniłam... ;-)
UsuńŚliczny. Ciekawy. Ekstrawagancki 😀
OdpowiedzUsuńFantastyczny :) Z przodu taki grzeczniutki sweterek, a tyłu ... już taki mniej grzeczny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo mi się podoba :)
fajne określenie i chyba najbardziej pasujące do tej mojej robótki ;-)
UsuńCudny sweterek :-) Idealny kolor i świetny fason. Uwielbiam rozcięcia na plecach... a w Twoim sweterku wygląda to doskonale :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Na początku bałam się, czy uda mi się zrobić odpowiedni skos po obu stronach tak żeby otwór wyszedł nie za duży i nie za mały ale na szczęście udało się... jestem zadowolona, pozdrawiam Kasiu`
Usuń