Szal z włóczki Val Badia
Kolejny raz przekonuję się, że to co na początku mi się nie podoba, to później wychodzi całkiem fajnie, a nawet super. Tak też było i tym razem.
Nie bardzo podobał mi się kolor włóczki (nie moje kolory), po drugie miało być wzorem francuskim, który jak wiecie jest pracochłonny i włóczkożerny, a po trzecie nie byłam przekonana co do kształtu chusty.
Teraz jednak gdy patrzę na tą chustę, to jestem zachwycona i chętnie bym sama taką nosiła.
Wzór sprawia, że dzianina świetnie się układa, nic się nie zwija, a i kolor też zaczął do mnie przemawiać..
Jeśli chodzi o włóczkę to jest wręcz idealna na takie robótki. Jeden motek wystarcza. Druty to 7 mm.
Nie bardzo podobał mi się kolor włóczki (nie moje kolory), po drugie miało być wzorem francuskim, który jak wiecie jest pracochłonny i włóczkożerny, a po trzecie nie byłam przekonana co do kształtu chusty.
Teraz jednak gdy patrzę na tą chustę, to jestem zachwycona i chętnie bym sama taką nosiła.
Wzór sprawia, że dzianina świetnie się układa, nic się nie zwija, a i kolor też zaczął do mnie przemawiać..
Jeśli chodzi o włóczkę to jest wręcz idealna na takie robótki. Jeden motek wystarcza. Druty to 7 mm.
Mnie się bardzo podobają te zęby na brzegu. Kolory też ładnie się w pasy poukładały:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, fajnie ze każdy z nas ma inny gust... :-)
Usuń