Czapki
Czas ciepłych swetrów, czapek i szalików przed nami, więc pora zabrać się za nieco grubsze włóczki...
Pierwszym w tym sezonie grubym projektem są czapki.
Za grubością włóczki idzie również szybkość dziergania. Obecnie na drutach mam cienką włóczkę Country z której próbuję wyczarować patchworkowy kardigan i powiem szczerze, że już mnie zaczyna nudzić... ale cóż, walczymy do końca, a koniec gdzieś tam w oddali... ;-) Mam nadzieję, że do wiosny zdążę :-)
Pierwszym w tym sezonie grubym projektem są czapki.
Za grubością włóczki idzie również szybkość dziergania. Obecnie na drutach mam cienką włóczkę Country z której próbuję wyczarować patchworkowy kardigan i powiem szczerze, że już mnie zaczyna nudzić... ale cóż, walczymy do końca, a koniec gdzieś tam w oddali... ;-) Mam nadzieję, że do wiosny zdążę :-)
Wróćmy jednak do czapek. Pierwsza powstała z włóczki Piccadilly, oczywiście z jednego motka. Dziergana była na szydełku nr 5 zwykłymi słupkami.
Druga czapka jest nieco większa, gdyż na więcej pozwolił metraż w motku. Włóczka Big Ben jest połączeniem wełny z akrylem ale akryl jest praktycznie nie wyczuwalny. Dzianina jest delikatna, mięciutka i świetnie sprawdzi się w zimowe dni, zwłaszcza, że przyciąga kolorami. Czapkę dziergałam na drutach nr 7.
Kolorowe czapki rozświetlą ciemne, jesienne wieczory
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, jesień czasem bywa szara i nudna więc nadajmy jej koloru poprzez kolorowe czapy... :-)
Usuń