Chusta z Delicate Dip Dye
Odnoszę takie wrażenie, że wiele z Was kocha chusty. Widzę tyle pięknych wykonań... Lubicie je dziergać, lubicie je nosić... Ja do takich osób nie należę, albo w niewielkim stopniu należę... Mam nadzieję, że przez to stwierdzenie nie posypie się na mnie fala krytyki.... Na swoją obronę, mogę dodać, że nie jestem miłośniczką noszenia chust ale dziergać, jak każda pasjonatka uwielbiam wszystko....
Nie bez kozery, na wstępie poruszyłam temat chust. Chcę Wam zaprezentować chustę wykonaną z bardzo ciekawej i nietuzinkowej włóczki jaką jest Delicate Dip Dye. Jest to połączenie wełny z wiskozą, ale nie takie oczywiste połączenie. Na nitce wychodzącej z motka można zauważyć trzon na który widoczne są delikatne włoski. W miarę dziergania i przesuwania się w głąb motka, zaczynamy obserwować zmniejszanie się ilości tych włosków. Na sam koniec włóczki, nitka staje się pozbawiona całkowicie tego dodatku i staje się gładka. W dzierganiu chust jest to efekt zdumiewający, którego nie miałam okazji nigdy zobaczyć.
Swoją chustę zaczęłam robić standardowo od początku motka, który jest właśnie "owłosiony", a skończyłam na nitce wyłącznie wiskozowej (przypuszczenia graniczące z pewnością, że trzon nitki to wiskozowe włókno a ten meszek na początku to wełna). W takiej formie dziergania, daje to cudowny efekt miłej i ciepłej chusty wokół szyi, a lejący na brzegach.
Chusta była robiona bardzo prostym i klasycznym wzorem na drutach nr 5 mm.
Jak już wspomniałam, nosić chusty raczej nie ale dziergać i do tego z tak ciekawej nitki to super sprawa. Chociaż jedna chusta na zimę pewnie by się przydała....
Nie bez kozery, na wstępie poruszyłam temat chust. Chcę Wam zaprezentować chustę wykonaną z bardzo ciekawej i nietuzinkowej włóczki jaką jest Delicate Dip Dye. Jest to połączenie wełny z wiskozą, ale nie takie oczywiste połączenie. Na nitce wychodzącej z motka można zauważyć trzon na który widoczne są delikatne włoski. W miarę dziergania i przesuwania się w głąb motka, zaczynamy obserwować zmniejszanie się ilości tych włosków. Na sam koniec włóczki, nitka staje się pozbawiona całkowicie tego dodatku i staje się gładka. W dzierganiu chust jest to efekt zdumiewający, którego nie miałam okazji nigdy zobaczyć.
Swoją chustę zaczęłam robić standardowo od początku motka, który jest właśnie "owłosiony", a skończyłam na nitce wyłącznie wiskozowej (przypuszczenia graniczące z pewnością, że trzon nitki to wiskozowe włókno a ten meszek na początku to wełna). W takiej formie dziergania, daje to cudowny efekt miłej i ciepłej chusty wokół szyi, a lejący na brzegach.
Chusta była robiona bardzo prostym i klasycznym wzorem na drutach nr 5 mm.
Jak już wspomniałam, nosić chusty raczej nie ale dziergać i do tego z tak ciekawej nitki to super sprawa. Chociaż jedna chusta na zimę pewnie by się przydała....
Nie wydaje sie pani ze to jest jakas wada tego konkretnego motka. Zwlaszcza ze chusta na zdjeciu na etykiecie jest robiona od srodka motka.
OdpowiedzUsuńP.S. jaka duza wyszla z 1 motka wloczki?
Nie jest wadą ani włosek na nitce ani odwrotność kolorów, po prostu chustę można zaczynać od środka motka albo normalnie jak z motka, a co do tego włoska to jest specjalny efekt tej włóczki. Chusta ma wymiary 140 na 70 cm. Pozdrawiam
UsuńTa chusta jest cudna, prosta, zarazem elegancka, w pięknych kolorach. Po prostu marzenie. Wspaniałe wykonanie i efekt. Szkoda, że nie potrafię takich dziergać....
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miłe słowa. Nauka dziergania to nic trudnego... Na naszej stronie biferno.pl można znaleźć kurs dziergania.
UsuńPozdrawiam
Rozczarowana jestem włóczką, spodziewałam się na całej długości łańcuszka z włoskami, a beż ktory wubralam jako końcówka chusty to sam cienki pleciony sznureczek .
OdpowiedzUsuńPrzykro nam. Zachęcamy do zadawania pytań przed zakupem w razie wątpliwości. Szkoda, bo właśnie w poście opisałam strukturę tej włóczki. Pozdrawiamy
UsuńPiękny projekt! Ciekawy i kolorowy sznurek z bawełną to świetna opcja dla początkujących z szydełkowaniem. Polecam ! To hobby wciąga :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy i pozdrawiamy
Usuń