Żakiet z Baby Cotton

Przy okazji sesji zdjęciowej, którą robiłam dla różowej bluzki z Bamboo&Cotton, udało się też zrobić kilka ujęć żakietu z Baby Cotton. A mówię tak dlatego, że  pogoda troszkę nam nie sprzyjała. Nie wiedziałyśmy czy zrobimy choć parę zdjęć. Na początku sesji pojawiły się ciemne chmury i troszkę nas wystraszyły... Zajęte szukaniem fajnych ujęć dla pierwszego projektu, straciłyśmy poczucie czasu i zapomniałyśmy o zbliżającym się deszczu, a tu przecież jeszcze żakiet no i torebka została do obfotografowania... ;-)
Z racji, że zdjęć w różowej bluzce miałam pod dostatkiem to spokojnie wybierałam najciekawsze do posta. W tym jednak przypadku sesja była skromniejsza, co też wpłynęło na mój entuzjazm, a raczej jego brak przy tworzeniu poniższego materiału. Nie mniej jednak udało się i możecie zobaczyć efekt sesji przed ulewą....


Co do włóczki to myślę, że stała się ona jedną z Waszych ulubionych. Dla mnie jest idealna i najdaje się do wszystkiego, począwszy od ubranek dla maluszków, przez gadżety domowe, po dzianiny dla nas samych. Bawełna idealnie dopasowuje się do naszych figur, jest elastyczna, miła w dotyku i nie gryzie. Praktycznie chyba nie ma wad... ;-) Na dodatek Baby Cotton jak dla mnie ma idealną grubość. Sprawdza się na szydełku jak i na drutach.
Cały żakiet wykonany był właśnie na szydełku (nr 1,75 mm) wzorem skośnych dwóch słupków. Brzegi z kolei obrobiłam złotą nitką Cap Martin. Bardzo fajny len o ciekawej strukturze. Myślę, że swoim unikalnym splotem dodaje dzianinie wyjątkowości.







Zdjęcia autorstwa: J. Borowska-Hulbój

Komentarze

  1. żakiecik śliczny, modelka śliczna, tylko czemu taka smutna mina? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam robić na drutach i na szydełku ale sesje zdjęciowe to nie dla mnie.... :)

      Usuń
  2. Piekny,ile poszło każdego koloru i jaki to rozmiar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z każdego koloru weszły po 3 motki i jeden Cap Martin. A rozmiar to 36... pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty